Ja pierdzielę :shock: kogo Wy wozicie w tych samochodach, masakra :panna:
Tesciowa...
Napisany 19 sierpnia 2009 - 14:03
Ja pierdzielę :shock: kogo Wy wozicie w tych samochodach, masakra :panna:
Napisany 19 sierpnia 2009 - 14:05
Napisany 19 sierpnia 2009 - 15:38
Napisany 19 sierpnia 2009 - 15:55
Napisany 19 sierpnia 2009 - 15:57
Wypraszam sobieosoby, które jezdzily poldkami/fiatami
Napisany 19 sierpnia 2009 - 16:03
Napisany 19 sierpnia 2009 - 16:05
Buhahahaa:smiech::smiech2:piwo, wódka, fajki, macanko, wystawianie przez okno łba/nóg/****, hot dogi, hamburgery, kebaby, czemu tak drogo k***a, czemu tak długo k***a, małe dzieci z lizakami, duże dzieci z lizakami...
Napisany 19 sierpnia 2009 - 16:25
Napisany 19 sierpnia 2009 - 17:33
Napisany 19 sierpnia 2009 - 19:03
I tak trzymaćSzczerze to może jestem samolubem ale też wole jeźdźić sam - no chyba ze z Panna Ona to wie jak sie zachować
Napisany 19 sierpnia 2009 - 19:08
Napisany 19 sierpnia 2009 - 19:08
No to faktycznie ekstrema kolegoEEE
to wy nie macie problemow, kto przebije moje 2 związane z dziećmi a właściwie z moja 6 letnia siostra
- kopanie w mój fotel, zgroza ale jest cos gorszego
- wycieranie kóz w szybę albo siedzenie (dobrze ze mam skore bo latwiej sie czysci)
Napisany 19 sierpnia 2009 - 19:18
dobry queszczyn..Ja pierdzielę kogo Wy wozicie w tych samochodach, masakra
leć daj na msze od żeby tak zostało na zawszeo Ona się nic nie odzywa, nie komentuje (nawet jak walę 240 km/h na A2).
Napisany 19 sierpnia 2009 - 21:27
Jak coś mi nie pasuje, to się zatrzymuję i do widzenia.
Wciskanie podłogi przy hamowaniu
osoby, które jezdzily poldkami/fiatami
Napisany 19 sierpnia 2009 - 21:43
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Napisany 19 sierpnia 2009 - 23:39
Napisany 19 sierpnia 2009 - 23:53
:smiech:Nie no... wszyscy tutaj jesteśmy hardkorami - zdecydowanie najlepszy temat ostatniego tygodnia - ubaw po pachy mam, jak widzę te same moje reakcje u wasnajwięcej tego syfu robią moi kumple albo koleżanki mojej dziewczyny, kumpli już nie woże, a z koleżankami dziewczyny też trzeba skończyć
Napisany 20 sierpnia 2009 - 00:10
Napisany 20 sierpnia 2009 - 09:14
Ja jak już muszę kogoś wieźć, to normalnie mnie to męczy cholernie!
Tak, to nikogo nie wożę, najwyżej z Edytą (narzeczoną) jeżdżę, o Ona się nic nie odzywa, nie komentuje (nawet jak walę 240 km/h na A2). Natomiast wychodzę z założenia, że dzieci, ryby i pasażerowie głosu nie mają, więc nikt mi w aucie nie je, nie pali (nawet ja sam choćbym robił trasę 6h (do Poznania) to nie palę w aucie, i nie robię postojów na fajka (szkoda czasu, i nie lubię wysiadać z klimatyzowanego autka w lecie, a tym bardziej zimą z grzanego), i w ogóle to lepiej się nie zbliżać do mojego pojazdu :nu_nu: bo wtedy będzie :boks: :bud: :bmw: i oczywiście się skończy na .
Nikt nie rozumie tej klusi lepiej ode mnie