Sprzedać Omegę czy nie?
#1 OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2006 - 20:09
#2 OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2006 - 20:28
ja tez jestem młody też śmigam na wasze tez myślałem żeby sprzedać ale nie kupie nic sensownego za te pieniądze więc wole podszykowac i pare lat pośmigać
#3 OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2006 - 20:43
Ale ja jestem jeszcze młody i na paliwo nie wyrabiam
cos o tym wiem ale zycie jest jedno i 3ba z niego korzystac poki mozna
#4 OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 13:41
A ja już nie jestem młody... i też na paliwo nie wyrabiam... :evil: a po nowym roku to jeszcze bardziej nie będę wyrabiał.Ale ja jestem jeszcze młody i na paliwo nie wyrabiam... :roll:
A co do pozbycia się Omci???
powiem tak:
Jak się przyzwyczaisz do luksusowej kurtyzany, to już na tanie dziwki, nijak sieniema ochoty..
Sory wszystkich, którzy mogli się poczuć urażeni moim porównaniem :drink:
#5 OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 15:29
Dobrze prawi. Polać Mu :piwo: :piwo2: :bigok:Jak się przyzwyczaisz do luksusowej kurtyzany, to już na tanie dziwki, nijak sieniema ochoty..
#6 OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 16:57
Jak się przyzwyczaisz do luksusowej kurtyzany, to już na tanie dziwki, nijak sieniema ochoty..
takie porównanie to dlatego że oma sie nonstop sypie :
#7 OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 22:10
#8 OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 23:19
Ostatnio zastanawiałem się nad sprzedaża swojej Omegi.
Tez jestem mlody :mrgreen: (sie pocieszylem) i momentami ciezko z kasa na wahe/naprawy (niestety, ale na szczescie w miare tanie) ale jakbym teraz mial sie przesiasc do czegos mniejszego to by mi chyba nerki odbilo. Takiego zawieszenia, komfortu i wyposazenia nie znajdziesz nigdzie w podobnych pieniadzach. Czy to taka wielka roznica jak Ci bedzie palil po miescie zamiast 10litrow, 8 czy 9? Zrezygnujesz dla tego z komfortu i przestronnosci? Z mojego rozeznania wynika tez ze do Omegi mozna znaleac naprawde tanie i dobre czesci a z VW czy audi juz nie jest tak rozowo.
Jeszcze jedna kwestia: ktos bardzomadry (niestety nie pamietam kto) na forum napisal zeby sie nie przejmowac tym, ze tyle osob opisuje tu i szuka rozwiazan masy problemow. Jak poszukasz na forach zwolennikow innych marek tez zobaczysz ze maja nieciekawie. Mimo ze moja Oma jak na raziema dosyc czesto jakies bolaczki, sa to przewaznie jakies drobiazgi (cenowo) i nawet mi przez mysl nie przejdzie zmienic na inny samochod (no chyba ze na nowsza Omege)
Pozdrawiam
#9 OFFLINE
Napisany 29 grudnia 2006 - 17:59
Sory wszystkich, którzy mogli się poczuć urażeni moim porównaniem :drink:[/quote]
Ten gość co to napisał ma rację , jeżdziłem golfem 3 1,9dti powiem tyle taczka nie samochód.Teraz mam omega a 2,0 b+g w automacie i jestem zadowolony. Właśnie naprawiłem jej "wadę fabryczną" czyli blacharkę :yes_yes: I mimo,że już myślę kupić omegę C to tej i tak nie sprzedam (części taniocha, zawieszenie zrobione na polskie drogi, komfort jazdy bardzo dobry, pali mi gazu 10 do 13 litrów i najważniejsza cecha tego auta ; złodzieje nie interesują się już nim)
Napraw te parę usterek i będziesz dalej zadowolony :driver: , bo jak kupisz inne auto to i tak wydatki Cię nie miną
#10 OFFLINE
Napisany 30 grudnia 2006 - 14:25
Jak się przyzwyczaisz do luksusowej kurtyzany, to już na tanie dziwki, nijak sieniema ochoty..
Świete słowa. Jeszcze rok temu jeździłem wielorybem (scorpio) i tam to dopiero płacz na forach jest, bo auto psuje psuje sie jak każde, tylko części drogie jak cholera. To po pierwsze.
Po drugie: Sprzedałem tego forda, bo był kupiec (póki był)) i za grosze kupilem sobie golfa II tak na miesiąc, zeby czyms jezdzic dopoki czegos nie znajde dla siebie. Potem jeszcze carinaE przez miesiąc. I efekt końcowy był taki, że kupiłem omegę MV6.
Kto się raz przyzwyczaił do komfortu, przestrzeni, wygody, podwójnej klimy, skóry i masy innych bajerów, nie będzie miał frajdy z jazdy żadnym kompaktem, nawet podobnie wyposażonym. nie te rozmiary, toczenie po drodze i w ogóle inne odczucia z jazdy
#11 OFFLINE
Napisany 05 stycznia 2007 - 19:22