lakierowanie / malowanie samemu - jak?
#1 OFFLINE
Napisany 31 marca 2009 - 23:10
Muszę Omcię nieco połatać. Z pistoletem do malowania miałem trochę do czynienia więc może sobie poradzę, ale nie malowałem samochodu, nie wiem jak to zacząć, nieco szukałem i padały takie straszne słowa jak utwardzacze, rozpuszczalniki, a nawet lakiery bezbarwne, może ktoś podpowie co i jak?
zakładam że trzeba będzie wyszlifować, usunąć rdzę, co dalej? jakiś podkład antykorozyjny? pod czy na szpachlówkę? te utwardzacze się miesza z lakierem czy maluje nimi na koniec? itd itp
Za rady żeby oddać do lakiernika, z góry dzięki ale nic z tego nie będzie
#2 OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2009 - 00:58
generalnie najlepiej miec troche wiecej farby,zeby sobie nieco poprobowac.wyczuc sprzet,wyczuc lepkosc farby,oraz sposob malowania.to tak na poczatek.
rdze,w miare mozliwosci,trzebaby usunac do zera.jesli zostawisz troche,to niedlugo i tak pojdzie dalej.jesli usuniesz wszystko do golej blachy,to odpowiednie malowanie powinno wystarczyc,jesli nie da sie usunac calej rdzy,to mozna by zabezpieczyc wstepnie jakims lakierem antykorozyjnym,lub bezposrednio na rdze.
dalej cóż,szpachlujesz wszystkie nierownosci,czekasz az wyschnie i szlifujesz.czynnosci te powtarzasz az do idealnie rownej powierzchni,oczywiscie coraz to drobniejszym papierem.trzeba sie do tego przylozyc,bo jesli zostana np, rysy na szpachlowce od papieru sciernego,to lakier ich nie zakryje,i bedzie widac.jesli chcialbys to robic tak na "pico bella",to mozna na wyszlifowana juz szpachle,polozyc jeszcze szpachlowke natryskowa (kladziesz pistoletem,i szlifujesz bardzo drobnym papierem).generalnie jesli chodzi o szlifowanie,to zaczynasz od grubego papieru,aby wstepnie wyrownac,pozniej w miare nakladania kolejny warstw szpachli,szlifujesz coraz drobniejszym,az do wykonczenia papierem wodnym 2000 i drobniejszym
dalej,jesli chodzi o samo malowanie.lakier mieszasz z rozpuszczalnikiem,w proporcji 2:1 az do 1:1 , zaleznie od upodoban,warunkow w jakich malujesz itp. (czyli przykladowo na 1 litr lakieru dajesz 0,5 litra rozpuszczalnika,lub wiecej jesli chcesz uzyskac żadsza farbe,bo np jak bedzie chlodno,to bedzie lepiej plynac,natomiast przy wyzszych temperaturach,farba moze gestsza.pozatym proporcje nie powinny przekroczyc pol na pol)
malujesz do uzyskania jednolitej powloki,kontrolujac miejsca ktore szpachlowales.jesli po polozeniu kilku warstw lakieru,nie jestes w stanie zobaczyc gdzie bylo szpachlowane,to jest ok,jesli natomiast ewidentnie widac zgrubienie,ryski,czy nierownosci,to znaczy ze slabo sie przylozyles do szlifowania,wiec wracasz do wyrownywania.
jesli lakier jest tzw. zwykly (tudzierz akrylowy) mozesz malowac na gladko (tzn kladziesz lakier dosc grubo,tak aby sie rozplywal,i mial juz wstepnie polysk),natomiast jesli jest to metalic,to kladziesz cieniutkimi warstwami,i doslownie mgielka,tak aby byl jak najbardziej matowy (czyli jakby to powiedziec.....szorstki) jego kolor i polysk,wydobedziesz lakierem bezbarwnym,ktory polozysz na koncu.
jesli element masz juz pomalowany,i przeschniety.nie ma na nim farfocli z farby i przyklejonych komarow ,mozesz klar (czyli lakier bezbarwny)
tenże lakier,mieszasz z utwardzaczem w proporcji (jesli dobrze pamietam) 1:1.tak przygotowana mieszanka,malujesz dosc grubo,aby uzyskac polysk,ale rozsadnie,aby nie porobic zaciekow.zawsze lepiej 3 ciensze warstwy,niz jedna z zaciekiem.nie przejmuj sie jesli nie bedziesz mogl sie jeszcze przejrzec w lakierze.efekt lustra,wyjdzie dopiero po porzadnej polerce.
na koniec drobna rada.osobiscie nie kupuje lakieru wedlug numeru na nadwoziu,bo wac spora roznice pomiedzy kilkunastoletnim,wyblaklym od slonca lakierze,a nowym.zazwyczaj biore do mieszalni klapke,lub element mozliwy do zdemontowania,i strugam glupa,ze to nie jest oryginalny lakier,i ze maja mi wymieszac wedlug tego ktory im pokazuje
#3 OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2009 - 10:12
#4 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 00:08
#5 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 15:55
#6 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 18:11
#7 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 18:39
Potwierdzam kolegi wypowiedź w 100% Kiedyś miałem przypadek że pomieszałem utwardzacze od bezbarwnego i wyszła totalna kiszka. Bezbarwny rozpuścił bazę i nie chciał się utwardzićYork, nie chce wyjśc na wielkiego znawce, mądrale i takie tam ale wprowadzasz gościa w błąd. Zkąd wiesz że lakier ma mieszac w proporcji 1-2? Przecierz każda firma ma swój sposób. Ja maluje dwoma różnymi firmami i jedna ma system 1-2 a druga 1-3. Jeszcze inna 1-4 a inna 1-1. Nie możesz mu pisac o proporcjach bo to zależy od producenta, nie ma uniwersalnego systemu. Jak da dwa trzy razy więcej utwardzacza to przeciesz wszystko mu popęka na słoncu. Maro, co do maczenia papieru to też zalezy od firmy. Jedni każa moczyc 3ominut a inni wogól. Panowie, nie można tak uogólniac wszystkiego. Przede wszystkim niech kolega napisze jaki to lakier, akryl czy baza? Jaki kolor? Rdze masz punktowo czy na wylot? Niech kolega chociarz z grubsza opisze jak to wygląda albo niech wrzuci zdjęcia to postaram się pomuc. I wcale się nie wymądrzam, nie myślcie tak sobie. Nie chce żeby koleś wydał kase, narobił się a na końcu musiał i tak oddac samochód do lakiernika.
Marek wszystko oki tylko te czasy namaczania papieru w wodzie nie są określone. Jak widzisz że papier Ci się ślizga po elemencie to go przemaczasz. Po to jest woda co by dobrze przylegał do płaszczyzny i zbierał naddatek z elementu. Jeszcze jedna ważna rzecz element który obrabiany jest papierem wodnym musi być oczyszczony z drobinek piasku i tym podobnych. I co najważniejsze jeżeli obrabiamy powierzchnię bez załamań, krawędzi to tylko i wyłącznie tak co by papier przylegał całą powierzchnią do elementu, czyli na jakimś klocku najlepiej z korka, samą ręką możemy narobić nierówności;-)Ja tylko dodam (bo dzisiaj mnie w mieszalni lakierów douczył ), odnośnie papieru wodnego. Nie lejemy wodą na przedmiot i trzemy papierem tylko moczymy papier 5-10 minut w wodzie i wtedy szlifujemy
#8 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 19:07
Namaczamy w wodzie dlatego, że jak nie namoczymy to papier się załamuje i może nie wyjść ładno i równo
#9 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 19:11
Marecki a powiem Ci tak że można robić wodnym i bez namaczania ale to jest już inna bajka nie będziemy nic mieszać kolegom w głowachJo jo.
Namaczamy w wodzie dlatego, że jak nie namoczymy to papier się załamuje i może nie wyjść ładno i równo
#10 OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2009 - 23:58
#11 OFFLINE
Napisany 03 kwietnia 2009 - 17:11
#12 OFFLINE
#13 OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2009 - 18:05
błotnik (akurat rozwaliłem niedawno) - kupiłem na złomie, jest trochę powierzchniowej rdzy z od wewnętrznej strony w okolicach progu (te rude od góry to brud), poza tym wygląda chyba ok, miejscami jest chyba nie pomalowany nie wiem czemu, jest niby biały niby szary, jakoś tak jak by sam podkład był tak mi sie wydaje.
Rdze myślałem żeby jakimś odrdzewiaczem potraktować, albo elektrolitycznie, widziałem w necie opis jak to zrobić. Czym pomalować wewnętrzną stronę, tylko jakąś antykorozyjną?
Drzwi - te co kupiłem, nie ma rdzy bardzo ładnie wyglądają, ale kolor ciemniejszy od tego co mam i metalik.
Samochód jest granatowy, i taki mniej więcej miał by być, może trochę jaśniejszy ew. metalik
Akryl? baza? Wiem ze są lakiery akrylowe(to te w sprayu?), wodne, baza nie wiem co to - podkład?
#14 OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2009 - 22:35
natomiast jak spojrzysz w metalic,to w glebi,widac jaby drobinki proszku mieniące sie na rozne kolory.najlepiej widac to w sloncu.
mowisz ze auto masz granatowe,ale malowali i akrylem i metalic-iem wiec tu trzebaby sprecyzowac.zreszta jak zaniesiesz element do mieszalni,to powinni cos dobrac.
baza,to jest lakier,ktory kupujesz np. w mieszalni farb.taki prosto z zasobnika,nie rozcienczony rozpuszczalnikiem.jesli idziesz do mieszalni,i dajesz probke lakieru,to mieszaja Ci wlasnie baze,z roznych kolorow,aby uzyskac kolor ktory potrzebujesz.
do tego kupujesz jakas ilosc rozpuszczalnika (bezbarwny),oraz klar z utwardzaczem.
klar jest rownierz lakierem,tyle ze bezbarwnym,i jego juz nie rozcienczasz rozpuszczalnikiem,a dodajesz utwardzacza (rownierz bezbarwny).
blotnik od wewnatrz,mozesz zaciagnac antykorozyjna,ewentualnie barankiem.
#15 OFFLINE
Napisany 10 kwietnia 2009 - 20:59
Masz pistolet i sprężarkę tak na marginesie ?????
Na marginesie jak wam się podoba metali pokryty clarem matem:
#16 OFFLINE
Napisany 10 kwietnia 2009 - 21:14
#17 OFFLINE
Napisany 10 kwietnia 2009 - 23:00
#18 OFFLINE
Napisany 10 kwietnia 2009 - 23:29
http://img11.imagesh...g=dsc00414e.jpg
#19 OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 07:58
#20 OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 09:16
ps szpachlę docieramy na sucho (po wodzie na słońcu będzie "siadać" i będą wychodzić rysy)papierkiem 80 do 240 potem podkład pod lakier ( ew może być szpachlówka w sprayu) szlifujemy już na mokro papierem od 600 do 1200
uważaj żeby się nie przetrzeć. jeśli jednak dotrzesz z powrotem do szpachli jeszcze raz podkład potem jeśli metalik to baza(kolor) i clar lub lakier jedno-warstwowy tzw akryl. a teraz czas na piwko :piwo: następnego dnia pozostaje już tylko podziwiać albo wziąć papierek wodny minimum 2000-2500 i wycinamy wszelkie komary pająki muszki pyłki i zacieki też ostrożnie żeby się nie przetrzeć na koniec pasta polerska (polecam G3) i mleczko G10 na wykończenie
I BARDZO WAŻNE:
1. PILNUJ PROPORCJI PRODUCENTA A NIE KOLEGÓW
JAK KTOŚ WCZEŚNIEJ NAPISAŁ KAŻDY PRODUCENT MA SWOJĄ RECEPTURĘ I ZALECENIA
2. PRZED KAŻDYM SZPACHLOWANIEM , PODKŁADEM, LAKIEROWANIEM (TYLKO PRZED PIERWSZĄ WARSTWĄ) KONIECZNIE OSUSZ ODKURZ I ODTŁUŚĆ
pozdrawiam