Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

lakierowanie / malowanie samemu - jak?


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
72 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   Piotruś

Piotruś
  • 121 postów
  • Dołączył: 19-05-2008
  • Skąd: Białystok
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 31 marca 2009 - 23:10

Hej,
Muszę Omcię nieco połatać. Z pistoletem do malowania miałem trochę do czynienia więc może sobie poradzę, ale nie malowałem samochodu, nie wiem jak to zacząć, nieco szukałem i padały takie straszne słowa jak utwardzacze, rozpuszczalniki, a nawet lakiery bezbarwne, może ktoś podpowie co i jak?

zakładam że trzeba będzie wyszlifować, usunąć rdzę, co dalej? jakiś podkład antykorozyjny? pod czy na szpachlówkę? te utwardzacze się miesza z lakierem czy maluje nimi na koniec? itd itp

Za rady żeby oddać do lakiernika, z góry dzięki :p ale nic z tego nie będzie
Jeżdżę karawanem?

#2 OFFLINE   york

york
  • 91 postów
  • Dołączył: 05-11-2008
  • Skąd: Elbląg

Napisany 01 kwietnia 2009 - 00:58

zaczne tego,ze nie jestem lakiernikiem,a wszystko co napisze,sa to moje osobiste doswiadczenia.takimi sposobami,udalo mi sie z powodzeniem pomalowac kilka elementow w roznych autach,wiec az takim tumanem nie jestem.jesli trafi tu fachowiec,to i ja rownierz bede wdzieczny za cenne rady.

generalnie najlepiej miec troche wiecej farby,zeby sobie nieco poprobowac.wyczuc sprzet,wyczuc lepkosc farby,oraz sposob malowania.to tak na poczatek.

rdze,w miare mozliwosci,trzebaby usunac do zera.jesli zostawisz troche,to niedlugo i tak pojdzie dalej.jesli usuniesz wszystko do golej blachy,to odpowiednie malowanie powinno wystarczyc,jesli nie da sie usunac calej rdzy,to mozna by zabezpieczyc wstepnie jakims lakierem antykorozyjnym,lub bezposrednio na rdze.

dalej cóż,szpachlujesz wszystkie nierownosci,czekasz az wyschnie i szlifujesz.czynnosci te powtarzasz az do idealnie rownej powierzchni,oczywiscie coraz to drobniejszym papierem.trzeba sie do tego przylozyc,bo jesli zostana np, rysy na szpachlowce od papieru sciernego,to lakier ich nie zakryje,i bedzie widac.jesli chcialbys to robic tak na "pico bella",to mozna na wyszlifowana juz szpachle,polozyc jeszcze szpachlowke natryskowa (kladziesz pistoletem,i szlifujesz bardzo drobnym papierem).generalnie jesli chodzi o szlifowanie,to zaczynasz od grubego papieru,aby wstepnie wyrownac,pozniej w miare nakladania kolejny warstw szpachli,szlifujesz coraz drobniejszym,az do wykonczenia papierem wodnym 2000 i drobniejszym

dalej,jesli chodzi o samo malowanie.lakier mieszasz z rozpuszczalnikiem,w proporcji 2:1 az do 1:1 , zaleznie od upodoban,warunkow w jakich malujesz itp. (czyli przykladowo na 1 litr lakieru dajesz 0,5 litra rozpuszczalnika,lub wiecej jesli chcesz uzyskac żadsza farbe,bo np jak bedzie chlodno,to bedzie lepiej plynac,natomiast przy wyzszych temperaturach,farba moze gestsza.pozatym proporcje nie powinny przekroczyc pol na pol)
malujesz do uzyskania jednolitej powloki,kontrolujac miejsca ktore szpachlowales.jesli po polozeniu kilku warstw lakieru,nie jestes w stanie zobaczyc gdzie bylo szpachlowane,to jest ok,jesli natomiast ewidentnie widac zgrubienie,ryski,czy nierownosci,to znaczy ze slabo sie przylozyles do szlifowania,wiec wracasz do wyrownywania.

jesli lakier jest tzw. zwykly (tudzierz akrylowy) mozesz malowac na gladko (tzn kladziesz lakier dosc grubo,tak aby sie rozplywal,i mial juz wstepnie polysk),natomiast jesli jest to metalic,to kladziesz cieniutkimi warstwami,i doslownie mgielka,tak aby byl jak najbardziej matowy (czyli jakby to powiedziec.....szorstki) jego kolor i polysk,wydobedziesz lakierem bezbarwnym,ktory polozysz na koncu.

jesli element masz juz pomalowany,i przeschniety.nie ma na nim farfocli z farby i przyklejonych komarow :) ,mozesz klar (czyli lakier bezbarwny)

tenże lakier,mieszasz z utwardzaczem w proporcji (jesli dobrze pamietam) 1:1.tak przygotowana mieszanka,malujesz dosc grubo,aby uzyskac polysk,ale rozsadnie,aby nie porobic zaciekow.zawsze lepiej 3 ciensze warstwy,niz jedna z zaciekiem.nie przejmuj sie jesli nie bedziesz mogl sie jeszcze przejrzec w lakierze.efekt lustra,wyjdzie dopiero po porzadnej polerce.

na koniec drobna rada.osobiscie nie kupuje lakieru wedlug numeru na nadwoziu,bo wac spora roznice pomiedzy kilkunastoletnim,wyblaklym od slonca lakierze,a nowym.zazwyczaj biore do mieszalni klapke,lub element mozliwy do zdemontowania,i strugam glupa,ze to nie jest oryginalny lakier,i ze maja mi wymieszac wedlug tego ktory im pokazuje :)

#3 OFFLINE   S1 CICHY

S1 CICHY

    obecnie V-Tec, plany-3.2

  • 189 postów
  • Dołączył: 01-08-2008
  • Skąd: Mikołów
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 kwietnia 2009 - 10:12

właśnie będę robił zderzak i wytłumaczyłeś wszystko tak jak chłopek w lakierni gdzie mieszałem :) co do utwardzacza to 1:2 chyba a rozpuszczalnik bazowy 1:1 tak jak napisałeś :) dodatkowo jeśli chcesz malować elementy elastyczne takie jak np zderzak to do klaru możesz dodać uelastyczniacz ( uplastyczniacz) :) Wielkie dzięki za szczegółowy opis :)

#4 OFFLINE   york

york
  • 91 postów
  • Dołączył: 05-11-2008
  • Skąd: Elbląg

Napisany 02 kwietnia 2009 - 00:08

co do proporcji,to musialbym sprawdzic w garazu,bo mam napisane na butelkach z lakierami ktorymi malowalem.jesli bedzie taka potrzeba to je wygrzebie i napisze,bo chwilowo mam garaz tak zawalony,ze drzwi dopycham noga :)

#5 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 kwietnia 2009 - 15:55

Ja tylko dodam (bo dzisiaj mnie w mieszalni lakierów douczył ;) ), odnośnie papieru wodnego. Nie lejemy wodą na przedmiot i trzemy papierem tylko moczymy papier 5-10 minut w wodzie i wtedy szlifujemy :D

#6 OFFLINE   ZIEMBA

ZIEMBA
  • 471 postów
  • Dołączył: 31-12-2007
  • Skąd: łódzkie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 kwietnia 2009 - 18:11

York, nie chce wyjśc na wielkiego znawce, mądrale i takie tam ale wprowadzasz gościa w błąd. Zkąd wiesz że lakier ma mieszac w proporcji 1-2? Przecierz każda firma ma swój sposób. Ja maluje dwoma różnymi firmami i jedna ma system 1-2 a druga 1-3. Jeszcze inna 1-4 a inna 1-1. Nie możesz mu pisac o proporcjach bo to zależy od producenta, nie ma uniwersalnego systemu. Jak da dwa trzy razy więcej utwardzacza to przeciesz wszystko mu popęka na słoncu. Maro, co do maczenia papieru to też zalezy od firmy. Jedni każa moczyc 3ominut a inni wogól. Panowie, nie można tak uogólniac wszystkiego. Przede wszystkim niech kolega napisze jaki to lakier, akryl czy baza? Jaki kolor? Rdze masz punktowo czy na wylot? Niech kolega chociarz z grubsza opisze jak to wygląda albo niech wrzuci zdjęcia to postaram się pomuc. I wcale się nie wymądrzam, nie myślcie tak sobie. Nie chce żeby koleś wydał kase, narobił się a na końcu musiał i tak oddac samochód do lakiernika.

#7 OFFLINE   Pylek

Pylek
  • 202 postów
  • Dołączył: 18-01-2008
  • Skąd: Szczecin

Napisany 02 kwietnia 2009 - 18:39

York, nie chce wyjśc na wielkiego znawce, mądrale i takie tam ale wprowadzasz gościa w błąd. Zkąd wiesz że lakier ma mieszac w proporcji 1-2? Przecierz każda firma ma swój sposób. Ja maluje dwoma różnymi firmami i jedna ma system 1-2 a druga 1-3. Jeszcze inna 1-4 a inna 1-1. Nie możesz mu pisac o proporcjach bo to zależy od producenta, nie ma uniwersalnego systemu. Jak da dwa trzy razy więcej utwardzacza to przeciesz wszystko mu popęka na słoncu. Maro, co do maczenia papieru to też zalezy od firmy. Jedni każa moczyc 3ominut a inni wogól. Panowie, nie można tak uogólniac wszystkiego. Przede wszystkim niech kolega napisze jaki to lakier, akryl czy baza? Jaki kolor? Rdze masz punktowo czy na wylot? Niech kolega chociarz z grubsza opisze jak to wygląda albo niech wrzuci zdjęcia to postaram się pomuc. I wcale się nie wymądrzam, nie myślcie tak sobie. Nie chce żeby koleś wydał kase, narobił się a na końcu musiał i tak oddac samochód do lakiernika.

Potwierdzam kolegi wypowiedź w 100% Kiedyś miałem przypadek że pomieszałem utwardzacze od bezbarwnego i wyszła totalna kiszka. Bezbarwny rozpuścił bazę i nie chciał się utwardzić :p

Ja tylko dodam (bo dzisiaj mnie w mieszalni lakierów douczył ), odnośnie papieru wodnego. Nie lejemy wodą na przedmiot i trzemy papierem tylko moczymy papier 5-10 minut w wodzie i wtedy szlifujemy

Marek wszystko oki tylko te czasy namaczania papieru w wodzie nie są określone. Jak widzisz że papier Ci się ślizga po elemencie to go przemaczasz. Po to jest woda co by dobrze przylegał do płaszczyzny i zbierał naddatek z elementu. Jeszcze jedna ważna rzecz element który obrabiany jest papierem wodnym musi być oczyszczony z drobinek piasku i tym podobnych. I co najważniejsze jeżeli obrabiamy powierzchnię bez załamań, krawędzi to tylko i wyłącznie tak co by papier przylegał całą powierzchnią do elementu, czyli na jakimś klocku najlepiej z korka, samą ręką możemy narobić nierówności;-)
Żołnierze nie umierają. Idą do piekła aby się przegrupować.[SIGPIC][/SIGPIC]

#8 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 kwietnia 2009 - 19:07

Jo jo.
Namaczamy w wodzie dlatego, że jak nie namoczymy to papier się załamuje i może nie wyjść ładno i równo :p

#9 OFFLINE   Pylek

Pylek
  • 202 postów
  • Dołączył: 18-01-2008
  • Skąd: Szczecin

Napisany 02 kwietnia 2009 - 19:11

Jo jo.
Namaczamy w wodzie dlatego, że jak nie namoczymy to papier się załamuje i może nie wyjść ładno i równo

Marecki a powiem Ci tak że można robić wodnym i bez namaczania :D ale to jest już inna bajka nie będziemy nic mieszać kolegom w głowach :cool:
Żołnierze nie umierają. Idą do piekła aby się przegrupować.[SIGPIC][/SIGPIC]

#10 OFFLINE   york

york
  • 91 postów
  • Dołączył: 05-11-2008
  • Skąd: Elbląg

Napisany 02 kwietnia 2009 - 23:58

ZIEMBA doskonale rozumiem co chcesz powiedziec.tak jak pisalem ja tez fachowcem nie jestem,wiec przepraszam za bledne informacje.sugerowalem sie informacjami wyniesionymi z mieszalni,a jako ze maluje tylko "max-meyerem" nie przyszlo mi do glowy ze inni producenci zalecaja inne proporcje.na usprawiedliwienie chce dodac,ze w duzej mierze,chodzilo mi o to,zeby wymieszac lakier tak,zeby odpowiadal preferencjom malujacego,ale jednoczesnie trzymajac sie zalecen producenta.

#11 OFFLINE   ZIEMBA

ZIEMBA
  • 471 postów
  • Dołączył: 31-12-2007
  • Skąd: łódzkie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 03 kwietnia 2009 - 17:11

Spoko spoko York, nie ma za co przepraszac:D Jak ktoś chce malowac samemu to niech idzi do mieszalni tam mu dadzą farbe i powiedzą co i jak.

#12 OFFLINE   york

york
  • 91 postów
  • Dołączył: 05-11-2008
  • Skąd: Elbląg

Napisany 03 kwietnia 2009 - 23:48

jasne i po problemie :)

#13 OFFLINE   Piotruś

Piotruś
  • 121 postów
  • Dołączył: 19-05-2008
  • Skąd: Białystok
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 kwietnia 2009 - 18:05

Dzięki Wszystkim za zainteresowanie tematem :D

błotnik (akurat rozwaliłem niedawno) - kupiłem na złomie, jest trochę powierzchniowej rdzy z od wewnętrznej strony w okolicach progu (te rude od góry to brud), poza tym wygląda chyba ok, miejscami jest chyba nie pomalowany nie wiem czemu, jest niby biały niby szary, jakoś tak jak by sam podkład był tak mi sie wydaje.
Rdze myślałem żeby jakimś odrdzewiaczem potraktować, albo elektrolitycznie, widziałem w necie opis jak to zrobić. Czym pomalować wewnętrzną stronę, tylko jakąś antykorozyjną?

Drzwi - te co kupiłem, nie ma rdzy bardzo ładnie wyglądają, ale kolor ciemniejszy od tego co mam i metalik.

Samochód jest granatowy, i taki mniej więcej miał by być, może trochę jaśniejszy ew. metalik

Akryl? baza? Wiem ze są lakiery akrylowe(to te w sprayu?), wodne, baza nie wiem co to - podkład?

Dodany obrazek
Jeżdżę karawanem?

#14 OFFLINE   york

york
  • 91 postów
  • Dołączył: 05-11-2008
  • Skąd: Elbląg

Napisany 04 kwietnia 2009 - 22:35

kurde nie wiem jak ci to wyjasnic.tzw akryl ,jak na niego spojrzysz , jest poprostu kolor.jednolity,z polyskiem uzyskanym z polozenia go na gladko (powiedzmy,jak pomalujesz cos farba olejna,i bedzie miala ladny polysk,to bedzie mniej wiecej taki efekt)
natomiast jak spojrzysz w metalic,to w glebi,widac jaby drobinki proszku mieniące sie na rozne kolory.najlepiej widac to w sloncu.

mowisz ze auto masz granatowe,ale malowali i akrylem i metalic-iem wiec tu trzebaby sprecyzowac.zreszta jak zaniesiesz element do mieszalni,to powinni cos dobrac.

baza,to jest lakier,ktory kupujesz np. w mieszalni farb.taki prosto z zasobnika,nie rozcienczony rozpuszczalnikiem.jesli idziesz do mieszalni,i dajesz probke lakieru,to mieszaja Ci wlasnie baze,z roznych kolorow,aby uzyskac kolor ktory potrzebujesz.
do tego kupujesz jakas ilosc rozpuszczalnika (bezbarwny),oraz klar z utwardzaczem.
klar jest rownierz lakierem,tyle ze bezbarwnym,i jego juz nie rozcienczasz rozpuszczalnikiem,a dodajesz utwardzacza (rownierz bezbarwny).

blotnik od wewnatrz,mozesz zaciagnac antykorozyjna,ewentualnie barankiem.

#15 OFFLINE   małek

małek
  • 108 postów
  • Dołączył: 10-05-2008
  • Skąd: Elbling

Napisany 10 kwietnia 2009 - 20:59

A ja Ci kolego proponuję znajdź kogoś kto zrobi to za Ciebie bo widzę że za wiele nie kumasz a: 1 narobisz się ciut ciut 2. wydasz kasę na materiał 3. raczej nie wyjdzie Ci to git i będziesz szukał lakiernika.

Masz pistolet i sprężarkę tak na marginesie ?????

Na marginesie jak wam się podoba metali pokryty clarem matem:

Dodany obrazek
Powiększyła się rodzina powiększyło się auto :-)

#16 OFFLINE   grinchi

grinchi
  • 603 postów
  • Dołączył: 12-10-2007
  • Skąd: Brwinów
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 10 kwietnia 2009 - 21:14

Ja tam koledze kibicuję, żeby mu jak najlepiej wyszło. Sam też będę w tym roku malował wszystkie drzwi i tylną klapę, bo w zeszłym roku przy zaprawkach dałem ciała i znowu ruda wyszła. Niech się uczy na swoich błędach, bo inaczej zawsze będzie musiał jeździć do lakiernika.

#17 OFFLINE   dominik82

dominik82

    tapicerka samochodowa

  • 85 postów
  • Dołączył: 29-11-2008
  • Skąd: pniewy

Napisany 10 kwietnia 2009 - 23:00

zgadzam się niech się uczy raz sknoci to drugi raz tego nie zrobi.:D ja swoją pierwszą machę potraktowałem szpachlówką prosto z puszki bez rozcienczenia i wyszła taka ładna cytryna nie do zeszlifowania ręcznie.

#18 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 10 kwietnia 2009 - 23:29

Panowie ja się dołącze do tematu - miałem drobne - no może nie takie drobne rdzawe bąble na drzwiach itp. Więc wydrapałem rdze elegancko do gołej blachy, potem wymyłem rozpuszczalnikiem, następnie epoxy brunox. Na drugi dzień podkład w sprayu kupiłem w mieszalni lakier - ale **** wyszła bo nie ten kolor, pojechałem do drugiej mieszalni zrobił mi koleś dalej fajans - wyszło fioletowe - malowałem pędzlem. Wkur... się i kupiłem spray Motipa czarny - i popryskałem to wszystko już w nerwach - i wiadomo wyszło za ciemno no i w dodatku duże plamy - jak to spray. Doradzicie coś jak można by to złagodzić czy coś - tylko prosze nie piszcie o lakiernikach - jestem w tej chwili z kasa na bakier, a dwa nie chce zeby to bylo idealnie ale dobrze. Da się z tym coś zrobić ? Czy zostawić to w cholere i na słońcu może troche zciemnieje :/. Poradzćie bo mnie roznosi ;/Poniżej link do galerii
http://img11.imagesh...g=dsc00414e.jpg

#19 OFFLINE   Przemek217

Przemek217
  • 229 postów
  • Dołączył: 31-03-2008
  • Skąd: Limanowa

Napisany 11 kwietnia 2009 - 07:58

Kolego lefuu jak chcesz żeby było dobrze to nie maluj sprayem bo nigdy dobrze nie będzie, takie malowanie nigdy dobrze nie wyjdzie ponieważ sprayem nigdy równo nie rozpylisz farby, a po drugie na aucie masz 2 składnikowy lakier baza i bezbarwny, jeśli chodzi o drzwi to najlepiej malować po listwe wtedy nie będzie sie odróżniać:) i tylko malowanie pistoletem tak jak koledzy wyżej pisali:)

#20 OFFLINE   malukas

malukas
  • 57 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: warszawa

Napisany 11 kwietnia 2009 - 09:16

również koledze kibicuję jest to trudne ale wykonalne i jak się przyłoży to na pewno da radę
ps szpachlę docieramy na sucho (po wodzie na słońcu będzie "siadać" i będą wychodzić rysy)papierkiem 80 do 240 potem podkład pod lakier ( ew może być szpachlówka w sprayu) szlifujemy już na mokro papierem od 600 do 1200
uważaj żeby się nie przetrzeć. jeśli jednak dotrzesz z powrotem do szpachli jeszcze raz podkład potem jeśli metalik to baza(kolor) i clar lub lakier jedno-warstwowy tzw akryl. a teraz czas na piwko :piwo: następnego dnia pozostaje już tylko podziwiać albo wziąć papierek wodny minimum 2000-2500 i wycinamy wszelkie komary pająki muszki pyłki i zacieki też ostrożnie żeby się nie przetrzeć na koniec pasta polerska (polecam G3) i mleczko G10 na wykończenie


I BARDZO WAŻNE:
1. PILNUJ PROPORCJI PRODUCENTA A NIE KOLEGÓW
JAK KTOŚ WCZEŚNIEJ NAPISAŁ KAŻDY PRODUCENT MA SWOJĄ RECEPTURĘ I ZALECENIA
2. PRZED KAŻDYM SZPACHLOWANIEM , PODKŁADEM, LAKIEROWANIEM (TYLKO PRZED PIERWSZĄ WARSTWĄ) KONIECZNIE OSUSZ ODKURZ I ODTŁUŚĆ

pozdrawiam