Rozbita MISA Olejowa - Zawiasowi mówię NIE
#1 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 15:31
postawiłem samochód na parkingu i nagle patrze że 5 litrów oleju jest na chodniku... wkur się na maxa, ale w sumie dobrze że nie zatarłem silnika tak jak poprzednio....
zadzwoniłem po drogówke, przyjechali, spiasli mi protokół, zrobili zdjęcia powiedzieili że mam się udać z tym do urzędu miasta wydziału dróg... sprawa z doświadczenia wygrana...
czy ktoś może jeszcze coś doradzic, mieliście podobną sytuacje???
#2 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 15:34
NO i tym razem to ja miałem okazje spróbować jakości Polskich dróg w pełnym wypasie, dzisiaj zjeżdżając z głownej zachaczyłem delikatnie misą o wypiętrzającą się studzienke... wcale nie była tak wysoko jak i stuknięcie było zaledwie małą ryską....
postawiłem samochód na parkingu i nagle patrze że 5 litrów oleju jest na chodniku... wkur się na maxa, ale w sumie dobrze że nie zatarłem silnika tak jak poprzednio....
zadzwoniłem po drogówke, przyjechali, spiasli mi protokół, zrobili zdjęcia powiedzieili że mam się udać z tym do urzędu miasta wydziału dróg... sprawa z doświadczenia wygrana...
czy ktoś może jeszcze coś doradzic, mieliście podobną sytuacje???
Oj współczuję serdecznie :shock:
Na szczęście ja nie miałem jeszcze nigdy takich doświadczeń..
#3 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 16:16
NO i tym razem to ja miałem okazje spróbować jakości Polskich dróg w pełnym wypasie, dzisiaj zjeżdżając z głownej zachaczyłem delikatnie misą o wypiętrzającą się studzienke... wcale nie była tak wysoko jak i stuknięcie było zaledwie małą ryską....
postawiłem samochód na parkingu i nagle patrze że 5 litrów oleju jest na chodniku... wkur się na maxa, ale w sumie dobrze że nie zatarłem silnika tak jak poprzednio....
zadzwoniłem po drogówke, przyjechali, spiasli mi protokół, zrobili zdjęcia powiedzieili że mam się udać z tym do urzędu miasta wydziału dróg... sprawa z doświadczenia wygrana...
czy ktoś może jeszcze coś doradzic, mieliście podobną sytuacje???
Ja też współczuje :sad: Ale stan polskich dróg woła o pomstę Niech wypłacają teraz kase za zniszczenia i jeszcze ich dobrze opiurkuj w tym wydziale dróg
#4 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 16:17
nawet po policje nie chciałem dzwonić ale mnie namówili ludzie bo to nie pierwszy samochód podobno.... ale nic...... miche mam wszystko jest..
ale żeby ją wymienić to trzeba znowu rwać silnik do góry, ja ocipieje z tym złomem...
#5 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 16:21
w zasadzie to nie jestem zły ale jestem
nawet po policje nie chciałem dzwonić ale mnie namówili ludzie bo to nie pierwszy samochód podobno.... ale nic...... miche mam wszystko jest..
ale żeby ją wymienić to trzeba znowu rwać silnik do góry, ja ocipieje z tym złomem...
Ja po takim czymś napewno nie byłbym zły byłbym wku....y
Naprawdę jakiegoś masz pecha z tym olejem Życzę szybkiej reanimacji autka
:smile:
#6 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 22:16
Po mnie czasami ciarki przechodzą jak mam wrażenie, że studzienkę zaczepię. Aż oczy przymykam
Myslę, ze sprawa jest wygrana, bo w zupelnosci nie byla to Twoja wina tylko tych lepiarzy :evil:
#7 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 22:23
chyba zaraz wskocze na forum i bez ostrzeżenia dzisiaj sie nie obędzie.. a co tam :mrgreen: :twisted:
#8 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 22:51
Na jakie forum?chyba zaraz wskocze na forum i bez ostrzeżenia dzisiaj sie nie obędzie.. a co tam
Na tym już Cię znamy więc i tak w nic nie uwierzymy
#9 OFFLINE
#10 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 23:48
a tak na serio to zryta sytuacja troche... ja to bym sie poplakal na Twoim miejscu gdyby mi tak autko ucierpialo...
#11 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 23:55
A nie masz rysy na zderzaku jak Ci wczoraj wjechalem w dupsko?ja to bym sie poplakal na Twoim miejscu gdyby mi tak autko ucierpialo...
#12 OFFLINE
Napisany 01 lipca 2006 - 23:57
A nie masz rysy na zderzaku jak Ci wczoraj wjechalem w dupsko?ja to bym sie poplakal na Twoim miejscu gdyby mi tak autko ucierpialo...
ni jakos o tym zapomnialem... ale jak sprawdze to natychmiast splacam dlug
#13 OFFLINE
Napisany 02 lipca 2006 - 08:45
#14 OFFLINE
Napisany 02 lipca 2006 - 09:15
nabierzesz takiej wprawy ze jak ja bede na automata
silnik szedł do góry już ze 30 razy i jest po dwóch remontach generalnych... może już dość tego wprawiania się.... ??:
[ Dodano: Wto 04 Lip, 2006 18:57 ]
A więc po kolei.... zajscie zdarzyło się podczas jechania na serwis klimy bo mam nieszczelność,m zjeżdżajac z głównej stało się, droga sraka totalna ale należała do MSD, aż się rzeczoznawca zdziwił żę jeszcze takie drogi są i mówi.. panie.. ale chyba z tej drogi to ty nic nie wyciągniesz
dobra, tam na miejscu policja zrobiła mi protokół, mierzenie, ważenie zdjęcia itp. policja kazała mi samochód zostawić na miejscu żeby sobie zobaczyli i nie mieli później wykrętu że kombinowałem, jakkolwiek dla mnie to było chore bo gdyby mi się stało to 300 km od domu to trzeba byłoby holować, to po co te zostawianie ale dobra... niech im będzie, była możliwość to zostawiłem, gość z serwisu klimy zgodził sie przetrzymać go od soboty do poniedziałku. Przy okazji to żę wjeżdżałem a nie wyjeżdżałem znowu oszczędziło mój silnik bo jak bym wracał od serwisu do domu to bym go znowu zatarł... no nie ważne
w poniedziałek poszedłem do MSD i przedstawiłem sytuacje, gość się bąkał i kazał rachunki, ale ja mu mówie Panie, jak ty z serwisu rachunek zobaczysz to w Hrubieszowie przez 5 lat żądnej dzióry nie załatacie bo kasa wam się skończy :mrgreen:
Mówie facetowi bo akurat dyrektor poszedł na urlop i gadałem z zastępcą który nie za bardzo wiedział, mówie mu że na pewno jesteście ubezpieczeni od takich wypadków i no nie ma mowy, że wy nie będziecie za to płacić tylko wasza ubezpieczalnia... wtedy wpadła sekretarka posłuchała i już poszło z płatka, gość z MSD pojechał ze mną na miejsce zdarzenia, obejrzał pomierzył, sporządził dokument stwierdzający że droga jest do d*py i że to wina drogi, dał mi kopie polisy i z tym udałem się do WARTY
w warcie z płatka, kopia wszystkich dokumentów, wypełnienie jakiegoś innego, to była godzina 10 i pytam się gościa w WARCIE kierownika czy mogę auto zabrać, mówi mi że broń boże Pan nie zabiera.... o 13 przydizelieli mi rzeczoznawce
pojechałem z gościem na miejsce no tak wszystko OK, tylko pierwsze pytanie od rzeczoznawcy... czego ten złom nie jest w garażu jeszcze tylko stoi tu trzeci dzień/. :shock: ??: no nic..... pewnie jakby był w garażu to by było też źle
powiedział mi że teraz nic mi nie powie, spisał mi wszystko co się stało i co zostało uszkodzone i co w wyniku tego straciłem czyli olej itp. Powiedział że szacunkowej ceny nie jest w stanie dać od razu tylko mają na to 7 dni, uwzględniają czas pracy i koszty według książek serwisowych i on nic tu nie ma do gadania bo liczy to program komputerowy... tyle
i pojechał... teraz czekam na rozwiazanie całej sprawy... a samochód już jeździ w zasadzie bo na szczęscie miałem miske na zapas a ta pójdzie do spawania....
#15 OFFLINE
#16 OFFLINE
Napisany 08 lipca 2006 - 00:48
"Krytykować może każdy głupiec i wielu z nich to robi"
Winston Churchill
#17 OFFLINE
Napisany 08 lipca 2006 - 21:44
#18 OFFLINE
Napisany 09 lipca 2006 - 00:16
"Krytykować może każdy głupiec i wielu z nich to robi"
Winston Churchill
#19 OFFLINE
Napisany 10 lipca 2006 - 08:53
i stąd taka cena, bo jakby mieli zabulić za tą miske co się rozbiła to by WARTA poszła z dymem... :evil: .. a miska w Vce to placek stalowy gówno warty...
a więc teraz jak będę u siebie brał AC to im powiem jak i co jest w samochodzie i albo sięna to piszą albo won...
i dlatego jestem zły
[ Dodano: Sro 19 Lip, 2006 13:19 ]
no i gówno jedno wielkie oszustwo, dzisiaj wpłynęła kasa na konto za szkode, 519 zł, i przy okazji listonosz przyszedł do domu z kwitkiem i napisane jest pełna szkoda - jakaś j**ana franczyza czy coś, i zabrali aż 250 zł (a propo te 900 o którym pisałem bo to też było pół prawdy bo tam jakieś podatki ale mnie nie było w domu wted) no i h.... ciekawe czy za 519 zł to kupiłbym używaną miske i wymienił..... raczej nie, a jak się auto ubezpiecza to brzmi to tak ładnie a na koniec ledwo co Ci wystarcza na używki, nie będę tam szedł się kłócił z debilami, przy następnej takiej okazji oddaje od razu samochód na serwis i mnie to je**e kto będzie płacił i za ile... niech im $$%$#$# serwis naliczy taką franczyze że im się odechce oszukiwać ludzi ZŁODZIEJE PIER!!!!!
[ Dodano: Sro 19 Lip, 2006 13:20 ]
kurrr i znowu brak tego pieprzonego odświerzania wiadomości, i kto ma wiedzieć że ja tu coś dopisałem????