Jak już pisałem, w sobotę Oma nie reagowała na przekręcanie kluczyka.
Na dany moment została uruchumiona...
Nastąpiło zwarcie - uszkodzony był kabelek łączący kostkę (w kolumnie kierownicy) z rozrusznikiem, a kostka stopiła się.
Meches twierdzi, że prawdopodobnie poprzedniemu właścicielowi spalił się ten kabelek (z bliżej nie określonych przyczyn) i palant zamiast go wymienić dosztukował zjaraną część kabelka innym kabelkiem :twisted: . I taka prowizorka po prostu po pewnym czasie pierdolnęła (a przy okazji stopiła kostkę) i ten czas właśnie nastąpił w ostatnią sobotę.
chyba już po kłopocie...
0
zjarany kabelek pomiędzy kostką a rozrusznikiem
Rozpoczęte przez
niko
, 27 cze 2006, 07:08
5 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
#2 OFFLINE
Napisany 27 czerwca 2006 - 07:41
nie sądze żęby wstawka zrobiła tam jakąkolwiek szkode bo tamtędy idzie prąd oi bnardzo niskim natężeniu, może zrobił to niestarannie że był duży opór na kostce.. ale w praktyce to właśnie kostki wykańczają połączenia bo piny często śniedzieją... porządne luitowanie nigdy mnie nie zawiodło...
#3 OFFLINE
Napisany 27 czerwca 2006 - 09:39
No, ale po wymianie kostka nadal się grzała i silnik pomimo iż już zapalał po chwili gasł. I dopiero wymiana tego sztukowanego (i zjaranego) kabelka pomogła.
#4 OFFLINE
Napisany 27 czerwca 2006 - 10:43
No, ale po wymianie kostka nadal się grzała i silnik pomimo iż już zapalał po chwili gasł. I dopiero wymiana tego sztukowanego (i zjaranego) kabelka pomogła.
wazne, ze dziala
"Krytykować może każdy głupiec i wielu z nich to robi"
Winston Churchill
#5 OFFLINE
Napisany 09 lipca 2006 - 17:27
bo pewnie ten sztukowany kawalek nie byl lutowany, albo zle polutowany