74 odpowiedzi na ten temat

[lpr]

Witam po raz pierwszy!

8h temu sprzedałem swoje auto:
Nissan Primera, 1.8 benzyna, 2000r. 240kkm

Wystawiłem ogłoszenie w Internecie na portalach otoMoto i Allegro. Obecnie (jeszcze 2 dni) ogłoszenie w rankingu aut o tych parametrach znajduje się jako auto z najwyższym przebiegiem oraz najniższą ceną - 15000pln. Auto sprzedałem w niecałe 2 tygodnie za 14kpln - nie żałuję.

I jeszcze jedna ciekawostka, trochę pośrednio o kręceniu liczników. Kilka dni temu zrobiłem mały test na portalu Allegro związany właśnie ze stanem liczników. Po pierwsze wyszukałem wszystkie auta osobowe - tak żeby sprawdzić ile ich jest - było niecałe 170.000 ofert bez względu na rok produkcji. Następnie wyszukałem wszystkie auta w kategorii osobowe bez względu na rok produkcji, ale dodatkowym ograniczeniem był stan licznika > 200kkm - no, kto zgadnie ile było ofert?
.
.
.
60 ofert!
A ile powinno być? :mrgreen:

Pozdrawiam,
Łukasz

PS: Przymierzam się do zakupu Omegi :mrgreen:

[vandave]

Gdzieś przeczytałem taką dowcipną historię:

Kolega chciał sprzedac samochód i miał tam bodajże najechane 250 tys km ale żeby się lepiej sprzedał pojechał do pewnego zakładu żeby cofnąć licznik na jakieś 200 tys tak optymalnie Po zajechaniu na miejsce gosciu odkręca licznik i pokazuje kumplowi karteczke która była w środku "Ja cofnąłem o 100 tys a ty?" :jump:

[Sidro]

No way Mina kolegi, zapewne bezcenna

[premier2]

Wiara rodaków w licznik jest powalająca. Znam opowieści ludzi, którzy chcąc być uczciwym, nie kręcili licznika, mówili co jest do zrobienia w aucie i bujali się ze sprzedażą kupę czasu. Po wizycie u magika od liczników i nabraniu wody w usta, sprzedawali dosyć szybko.
Nie mam pojęcia, czy u mnie był kręcony licznik, ale patrząc na zużycie elementów eksploatacyjnych, to raczej pokrywa się z tym co pokazuje na desce.
Można trafić okazję, jak np moja pani i kupić auto z niskim przebiegiem, ale to raczej mało prawdopodobne w tym segmencie aut i przy tej pojemności. Już szybciej jakieś małe, miejskie autko.

[Immo]

Kumpel kiedyś sprzedawał seata ibizę swojej matki. Auto było u niej od nowości, po 8 lub 9 latach miało nakulane kilkadziesiąt kkm, wszystko potwierdzone w książce. I co? I nie mógł sprzedać tego auta przez 3 miesiące, bo każdy kręcił nosem że na pewno licznik cofnięty itd.
Kolega się wkurzył i podkręcił licznik o 100 tys do przodu(!) - auto poszło w ciągu kilku dni.

Jaki z tego wniosek? Przeciętny kupujący jest debilem, dla którego stan auta i jego historia nie mają żadnego znaczenia. Ważne żeby na liczniku było magiczne 160-180kkm, niezależnie od wieku i klasy auta

[Alley]

I wiedza ludzi na temat eksploatacji mnie przeraża. Nie wiedzą nawet, że najwięcej jest zalecanych wymian w książce serwisowej właśnie przy przebiegu 150-170 tysięcy. Nawet gdyby te auto miało realny przebieg, to wolałbym kupić, które miałoby 210tkm i miałbym wówczas pewność, że auto musiało przejść w/w wymianę wg. książki serwisowej. Pomijam fakt, ze 150 tysięcy w Polsce to 550 w DE. Kombi, w ti di aju dziadek z babcią do kościoła, wnuczki z tyłu jeździły dlatego nie wysiedziane fotele.

[MadMan]

Przeciętny kupujący jest debilem, dla którego stan auta i jego historia nie mają żadnego znaczenia. Ważne żeby na liczniku było magiczne 160-180kkm, niezależnie od wieku i klasy auta

:tak:

[Franc]

Gdzieś przeczytałem taką dowcipną historię:

Kolega chciał sprzedac samochód i miał tam bodajże najechane 250 tys km ale żeby się lepiej sprzedał pojechał do pewnego zakładu żeby cofnąć licznik na jakieś 200 tys tak optymalnie Po zajechaniu na miejsce gosciu odkręca licznik i pokazuje kumplowi karteczke która była w środku "Ja cofnąłem o 100 tys a ty?" :jump:

:laugh::laugh::laugh: Dawno się tak nie uśmiałem

[jacek gdynia]

Gość się chyba naćpał
http://tablica.pl/of...html#8586ec42a2

[bronekc6]

Napisałem Pw do gościa niewiem czy odpisze ale te rzeczy mozna na alle wyrwać max 100zł

[Dymian]

Napisałem Pw do gościa niewiem czy odpisze ale te rzeczy mozna na alle wyrwać max 100zł

no może 120

[Grooby]

A ja w Grudniu sprzedałem passata B5 tdi z ponad 500 tys na blacie Kupujący był zdziwiony ze licznika nie skręciłem. Fakt, miałem ze 20 telefonów i po pytaniu o przebieg rozmowa dobiegała końca.

[bronekc6]

Jak to na YT widziałem jak nie zrobisz to nie zarobisz. Chodziło o krecenie liczników.
Jak ja swoją kupowałem to były nawet z 120tys km ale tamtymi bałem sie ze nie dojade do domu. moja licznikowe miała 250 tysi a na moje 500 choć po budzie i srodku nie bylo tego widac ale sprowadzona z holandi. Po swapie mam zegar 320 tys km i jak kazdy ze znajomych wsiada powozić sie to a taki duzy przebieg to pewno zaraz sie wysypie.

[Maciek-Grucha]

A ja w Grudniu sprzedałem passata B5 tdi z ponad 500 tys na blacie

az dziw ,ze poszedl z takim przebiegiem,ludzie mysla,ze te po 200k maja mniej,w sumie maja ,ale tylko na lokio

[Dawido89]

rozbiłem poprzedniczkę przy przelocie chyba 440tyś jakoś coś takiego miała... pewnie i tak by jej nikt nie kupił.