Jak poznałaś/eś swojego męża-chłopaka/żone-dziewczyne
#1 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 19:41
Przyszedł mi dziś do głowy taki pomysł żeby założyć temat jakiego jeszcze na tym forum nie było . A mianowicie spróbujmy tu opisywać w jakich sytuacjach poznaliśmy swoje drugie połowy
To może niech ktoś zacznie.. :razz:
nie chcę zaczynać bo może to głupi temat zobaczymy co Wy na to powiecie obiecuje że się wpisze też
#2 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 19:46
Nie ma to, tamto. Zacząłeś to daj dobry przykładnie chcę zaczynać bo może to głupi temat zobaczymy co Wy na to powiecie obiecuje że się wpisze też
Normalnie, w knajpie. Nasza wspólna koleżanka nas sobie przedstawiła.
Ale romans i tak zaczął się po kilku ładnych latach. I trwa do dziś. Zlotowicze zresztą widzieli co i jak
#3 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 19:56
Dwa lata temu (młody jestem żeby nie było że mam 70lat )byłem na Polskim Morzem w Gdańsku..oczywiście z kolegami i oczywiście OMEGĄ było bardzo miło ale w przed ostatni dzień pobytu (wieczór)źle sie poczułem zostałem w mieszkaniu kumple poszli na jakieś party :razz: gdy się lepiej poczułem postanowiłem się przejść do baru/knajpy i właśnie tam poznałem Moją bardzooo bliską koleżankę KASIE która również pochodzi z Radomia tylko ona była z rodzicami później były Smsy spotkania i tak jest do dzisiaj wzruszająca opowieść :grin:
Czekam na dalsze wypowiedzi ...czuje że 90% to będą spotkania w knajpach/barach bo gdzie my byśmy mogli przebywać :razz:
#4 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 20:01
Ja tam wolę ogniska i grille niż knajpę.bo gdzie my byśmy mogli przebywać
BTW. jak jutro będzie ładna pogoda (czytaj: nie będzie padało), to się szykuje kolejne ognisko :yes_yes:
#5 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 20:25
Ja tam wolę ogniska i grille niż knajpę.bo gdzie my byśmy mogli przebywać
BTW. jak jutro będzie ładna pogoda (czytaj: nie będzie padało), to się szykuje kolejne ognisko :yes_yes:
nie ukrywam że ja też lubię grille ogniska ale jakąś małą libation łatwiej zorganizować w barze...wystarczy że spotkam się z kumplem on za dzwoni po kogoś ja po kogoś tamci kogoś wezmą i już siedzimy w 6 przy piwku
------------------
chodź dodam że już teraz nie mam czasu jak kiedyś na takie spoty nawet w barach :sad:
#6 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 20:31
#7 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 20:59
#8 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 21:10
#9 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 21:16
Chłopaka nie mam i nie miałem a o dziewczynach/żonach... nie moich nie będę sie wypowiadał
#10 OFFLINE
Napisany 22 lutego 2008 - 21:19
Chłopaka nie mam i nie miałem a o dziewczynach/żonach... nie moich nie będę sie wypowiadał
osztyyyyyyy skubany to ładnie musisz tam cisnąć
Maro lovelas :razz: :razz:
#11 OFFLINE
#12 OFFLINE
Napisany 23 lutego 2008 - 02:11
Na furę lecą jakby nie było
Nie przyznawaj się nawet mów, że na Ciebie
Ja swoją żonę Aniuś poznałem 6 lat temu. Pracowaliśmy wtedy razem w jednej firmie i tak się zaczęło. Od pół roku jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. :zabawa: :zabawa: :zabawa: :zabawa: :zabawa: :zabawa: :zabawa: :zabawa:
#13 OFFLINE
#14 OFFLINE
Napisany 10 marca 2008 - 11:59
#15 OFFLINE
Napisany 10 marca 2008 - 14:22
#16 OFFLINE
Napisany 10 marca 2008 - 23:47
Ja nie pamiętam jak poznałem swoją - jak po imprezie się obudziłem to już była..
to tylko dziekowac ze scenariusz nie byl jak w poranku kojota :mrgreen:
#17 OFFLINE
Napisany 10 marca 2008 - 23:59
swoją żonkę poznałem dzięki....lodom, dobre były "LODY"......
miałem sklepik w Katowicach a ona pracowała w firmie jako przedstawiciel mrożonek,
więc żeby ją jakoś rozgrzac się zakręciłem.....jak to lody
#18 OFFLINE
Napisany 25 marca 2008 - 22:49
#19 OFFLINE
Napisany 20 kwietnia 2008 - 18:53
#20 OFFLINE
Napisany 03 września 2008 - 08:09